LionStory
Imię: Meffy (Pełne Mefiante), na drugie Kociusiek
Pseudonim: skrócona wersja imienia: Kociaa, Koci, Meff'y itd.
Wiek: 3,5 lat
Płeć: Samica
Proponowana Ranga: --- Jestem Królową
Orientacja: Biseksualna (Neutralna)
Wygląd: Bordowo-brązowa sierść, jasne oczy, jaśniejszy brzuch i niektóre części ciała, ciemniejsze znamiona/wzory na ciele.
Charakter: Uparta, spokojna, mówi często zagadkami, dużo słucha, ale mało mówi. Nie zależy jej na przyjaźniach, chyba, że ktoś jest bardzo miły. Jej słowa, to: "Nie obchodzi mnie to, że jesteś homoseksualistą, mordercą, czy przemytnikiem. Będziesz dla mnie miły, ja będę miła dla Ciebie."
Historia: Urodziła się tu, wychowywana na innych ziemiach, ale dlaczego? Już opowadam:
Gdy Meff się urodziła, jej ojciec wygnał jej matkę, bo miał inną lwicę. Matkę lubiła większa część stada, ale odważyło się sprzeciwić królowi tylko garstka, odważnych lwów - za to również zostali wygnani. Dorastała. Była nastolatką, gdy zaprzyjaźniła się z lwem ze skały... Ale, gdy miała 2 lata, a ojciec tego lwa się o tym dowiedział, ogłosił stan wojenny... Niestety, stety on zginął... Nasze lwy były również silne, ale psychicznie. Lwy ze skały uciekały, a Nasze mimo obrażeń trwały do końca... Matka w pewnym momencie podniosła łapę, by ogłosić zaprzestanie bitwy. Mój ojciec również. Zaczęła się bitwa między nimi... Wiedziałam, że matka nie ma szans, gdy się na mnie popatrzyła, wiedziałam co chce powiedzieć. Rozpłakałam się i pobiegłam do jaskini pod skałą... Później okazało się, że przetrwało tylko kilka lwów, uciekli. Widocznie chcieli być od tego zdala, od wspomnień... Pochowałam wszystkie ciała na cmentarzu. Od tego czasu nikt tam nie zagląda, a ja okrzyknęłam się królową, jako potomek króla i królowej i jedyny lew który przetrwał.
Miejsce urodzenia: Terytorium LionStory - Skała Kenthorn'a
Dodatkowe informacje: Brak.
Inne postacie: Brak.
Przeżyłam więcej, niż myślisz.
Mam piękne jasnoniebieskie oczy,
które bardzo rzadko ujrzysz.
Prawdopodobnie wcale.
Zgrabną sylwetkę.
Mocne kości i duże pazury.
Przywilej bycia królową.
Własny teren, tylko dla siebie.
Cóż jeszcze chcieć?
Czego pragnąć?
Offline